Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#64637

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Z racji, iż ostatnio jest głośna sprawa z komornikiem i nielegalnym zajęciem traktora, to opowiem inna historię.

W sylwestra wracam do domu po pracy. Widzę awizo z poczty, nawet się nie zdziwiłem, bo ostatnio dosyć intensywnie wymieniam pisma z paroma urzędami. Ok, po nowym roku idę odebrać.

Niespodzianka nr 1: to nie polecony, a przesyłka.

Niespodzianka nr 2: to przesyłka z W-wy od KRUK Windykacja (duży czerwony napis) w formie dużej, wypchanej koperty. Niespodzianka tym większa, iż pracuję zawodowo od kilkunastu lat, na zarobki nie narzekam, kredytu nigdy nie brałem, telefonu na umowę/abonament też, posiadam oszczędności. Jedyna zaległość jaką miałem w ciągu ostatnich lat to 1,54PLN za przetrzymanie książki w bibliotece (podczas porządków przed świątecznych znalazłem potwierdzenie zapłaty z 2007).
No dobra myślę, zobaczymy co to jest i sięgam po przesyłkę,

Niespodzianka nr 3: Pani z okienka: Przesyłka płatna: 130zł.
Przyznam się, zatkało mnie. Pani widząc moje osłupienie mówi: 130 zł. Tu pisze na dole DOKUM. Może jakiś mandat?
Kręcę głową: Mandaty przychodzą z SM, ITD lub jeżeli nie przyjmę to wyrok zaoczny z Sądu. Ale Kruk nie.
- Zawsze można nie przyjąć.
- I chyba, tak zrobię.

I teraz mam problem, jak właściwie całą sytuację mam oceniać. Czy to była próba oszustwa? Wyłudzenia pieniędzy?
Próba potwierdzenia jakiegoś nieistniejącego długu? Skąd mają moje dane? Albo zapłacę i w środku okaże się, że odebrałem usługę płatną tzn. dokument potwierdzający iż nic im nie zalegam. Może by ich pozwać o naruszenie dóbr osobistych? Bo sytuacja nie należała do przyjemnych.

Skomentuj (17) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 595 (639)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…