Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#65247

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Dostaliśmy wezwanie na ulicę Piekielną. Rozhisteryzowana kobieta zadzwoniła po pomoc informując, że mąż zamknął się w mieszkaniu, groził samobójstwem a teraz się nie odzywa, nie otwiera i telefonów nie odbiera. Ona nie ma klucza do mieszkania przy sobie, nie może wejść.

Po przyjeździe stwierdzamy, że faktycznie - w mieszkaniu cisza, kobieta zapłakana siedzi na schodach, błaga, żeby jej drzwi otworzyć, bo ona musi wejść.
A drzwi nie byle jakie. Metalowe, wzmacniane, antywłamaniowe, 4 zamki z czego 2 samozatrzaskowe.
Krótka narada ze Strażakami - i decyzja - niech rozwalają... Nie ma chwili do stracenia.

Kobieta nagle krzyk:

-Jak to? Drzwi rozwalacie? Wiecie ile one kosztowały? Po*ebało was? Normalnie to otwórzcie jakoś!!!

My w szoku...Jeden przez drugiego przekonujemy: Kobieto, ale tu życie, mąż, ratować trzeba...
Na co babeczka - już zupełnie spokojna:

-Ku*wa, to już mogłam te 400zł zapłacić ślusarzowi.

Co się okazało? Mąż Piekielnej, cały i zdrowy - w Berlinie na szkoleniu. Ona wychodziła do znajomych i zapomniała klucza - a że zamki samozatrzaskowe, to niestety zablokowała sobie możliwość powrotu do domu, przynajmniej do czasu przyjazdu męża. Mąż przez telefon poradził aby wezwała ślusarza, ale majster zażyczył sobie 400zł za otworzenie zamków bez uszkodzenia drzwi. Drogo, szkoda pieniędzy... Więc szanowna Piekielna wymyśliła, że policja ze strażakami wpuszczą ją do mieszkania, gdy powie, że ukochany targnął się na swoje życie. A tu niespodzianka... Źli mundurowi chcieli jej całe drzwi rozpieprzyć... Po szybkiej kalkulacji kosztów, nie pozostało jej nic innego, jak tylko przyznać się do kłamstwa.

Cóż, teraz wyjdzie jej znacznie drożej. Grzywna za bezpodstawne wezwanie służb - do niskich nie należy.

policja

Skomentuj (29) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 1030 (1050)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…