Kolejna kandydatka na Matkę Roku.
Tory, szlabany opuszczone, pociąg się zbliża. Co robi dziecko? Ano zatrzymuje się przed szlabanem tak jak przystało. Co robi mamusia? Być może przez prowadzenie jednoczesnej rozmowy przez telefon nie zauważyła, że szlabany opuściły się nie bez powodu, bowiem chwyta dziecię za ramię i omijając szlaban tarabani się pod pociąg. Trochę szybszym niż spacerowym tempem. Maszynista trąbi, gość obsługujący szlabany krzyczy z budynku, a paniusia jakby nigdy nic przechodzi na drugą stronę. W chwilę po niej przejeżdża pociąg.
Niby nic się nie stało poza jednym: dziecko zostało zapewnione, że nawet przed czymś takim jak pociąg zatrzymywać się nie musi, bo i po co.
Tory, szlabany opuszczone, pociąg się zbliża. Co robi dziecko? Ano zatrzymuje się przed szlabanem tak jak przystało. Co robi mamusia? Być może przez prowadzenie jednoczesnej rozmowy przez telefon nie zauważyła, że szlabany opuściły się nie bez powodu, bowiem chwyta dziecię za ramię i omijając szlaban tarabani się pod pociąg. Trochę szybszym niż spacerowym tempem. Maszynista trąbi, gość obsługujący szlabany krzyczy z budynku, a paniusia jakby nigdy nic przechodzi na drugą stronę. W chwilę po niej przejeżdża pociąg.
Niby nic się nie stało poza jednym: dziecko zostało zapewnione, że nawet przed czymś takim jak pociąg zatrzymywać się nie musi, bo i po co.
perypetie przy torach
Ocena:
659
(703)
Komentarze