Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#91164

przez ~vonder ·
| Do ulubionych
Krótko o hipokryzji.
Koleżanka pokazała mi dwa posty z jakiejś polonijnej grupy, do której należy z racji miejsca zamieszkania. Jeden sprzed 2-3 miesięcy, który odkopała i jeden nowy.

Post sprzed paru miesięcy - na zdjęciu młoda kobieta z paroletnim dzieckiem. Napisała, że szuka mieszkania dla siebie i córki, problemem jest to, że mieszkanie na ten moment opłaca jej urząd, więc musi to być mieszkanie, którego czynsz mieści się w jego kryteriach finansowych (nie wiem, dokładnie o co chodzi, z tego, co tłumaczyła mi koleżanka jeśli ktoś jest bez dochodu to urząd socjalny czy coś takiego płaci mu czasowo czynsz za mieszkanie i daje zasiłek, ale ciężko znaleźć mieszkania na wynajem w takiej cenie). Kobieta owszem, dostała trochę dobrych rad i słów wsparcia, ale też mnóstwo chamskich i kąśliwych komentarzy, żeby się wzięła do do roboty, że urodziła dziecko i nie bierze za nie odpowiedzialności itd itp. Rozumiem takie myślenie, choć komentarze uważam za zbędne, ale ok.
I nowy post. Zdjęcie młodego faceta rozwalonego na kanapie z dwoma psami. Facet siedzi w gaciach, wokół bałagan. Facet szuka mieszkania w niskiej cenie, bo żyje z socjalu, a z dotychczasowego musi się wyprowadzić po nakazie eksmisji za niepłacenie czynszu. Facet pisze, że kocha swoje psy i nigdy ich nie odda, nawet jakby miał wylądować pod mostem.

Koleś dostał całe mnóstwo słów wsparcia dla siebie i psów, a jeden jedyny komentarz o młodym, leniwym byczku zebrał same negatywne reakcje i odpowiedzi, że życie pisze różne scenariusze i nie warto oceniać.

Nie rozumiem tej różnicy w reakcjach.

Skomentuj (8) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 127 (155)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…